Odszedł Ľubo Virág
10 października w wieku 68 lat, wskutek problemów ze zdrowiem, zmarł Ľubo Virág. Wybitny słowacki, romski piosenkarz, muzyk, kompozytor i autor tekstów.
Swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku trzynastu lat. Grał na gitarze i perkusji. Był jednym z założycieli pop-rockowego zespółu Zenit — popularnego na Słowacji od lat 70. Był solistą między innymi nieistniejącego już Big Bandu Radia Bratysława, solistą 55-osobowej Orkiestry Zlaté Husle, Fantasy Orchestra.
Ľubo Virág występował nie tylko z romskimi orkiestrami, ale także z solistami światowej sławy, z divą operową Márią Eliášovą, Janą Kocianovą, Martinem Babjakiem, Peterem Dvorskim, Karlem Gondolanem, Jiřím Stivínem czy Otto Weiterem oraz wieloma innymi.
„Krytycy muzyczni porównywali go do niezapomnianego śpiewającego magika Karola Duchonia. Słuchacze na jego koncertach płakali ze wzruszenia lub szczęścia. Śpiewał romskie piosenki prosto z serca jak nikt inny. W Czechach, gdzie miał już niemal rodzimą scenę, nazywano go słowackim Pavarottim lub Bocellim.”
Kiedy odchodzi wybitny muzyk, świat muzyki traci niepowtarzalny talent, którego wpływ i twórczość pozostają na zawsze w sercach słuchaczy. Taki moment jest okazją do złożenia hołdu i wyrażenia podziękowań za wszystko, co artysta wniósł do kultury oraz jak wpłynął na życie swoich fanów i współczesnych mu twórców.
Dziękujemy Ľubo!
Foto: FB/Igor Matovic