Romowie znajdowali się jednak w Auschwitz już wcześniej – byli to ludzie przewiezieni tam z obozów koncentracyjnych w Niemczech, gdzie znaleźli się jako „jednostki aspołeczne”, a także Romowie z Protektoratu Czech i Moraw. Według list przybywających do Auschwitz więźniów można powiedzieć, ze Romów zaczęto deportować od lipca 1941 r.
Pierwszy transport będący konsekwencją rozkazu Himmlera z 16 grudnia 1942 r. przybył do Auschwitz 26 lutego 1943 r., gdy przeznaczona dla deportowanych Romów część Birkenau była jeszcze w budowie. Warunki życia pierwszych deportowanych były więc szczególnie ciężkie, choć trzeba też powiedzieć, że nie uległy one znaczącej poprawie po rozbudowie „podobozu cygańskiego”. Potwierdza to bardzo wysoka śmiertelność więźniów Zigeunerlager. Prawie połowa Romów osadzonych w KL Auschwitz II – Birkenau zmarła wskutek celowo stworzonych, uniemożliwiających przeżycie, warunków egzystencji.
Zigeunerlager był miejscem specyficznym. Nie rozdzielano w nim rodzin, więźniowie mogli zachować swoje ubrania (przynajmniej początkowo), pieniądze i bagaż. Ci, których było na to stać, mogli kupować żywność. Nie mieli też stałego zatrudnienia w obozowych komandach roboczych, aczkolwiek bywali co jakiś czas kierowani do rozmaitych prac porządkowych czy budowlanych. Z punktu widzenia przynajmniej niektórych romskich więźniów, rodzinny charakter obozu bynajmniej nie musiał stanowić przejawu lepszego traktowania Romów. Wręcz przeciwnie: mógł on być traktowany jako czynnik powodujący upodlenie – prowadził bowiem do pogwałcenia wszystkich zasad kulturowych regulujących tradycyjne relacje między Romami. Nie można bowiem było przestrzegać zasad symbolicznej czystości w warunkach stłoczenia na małej przestrzeni ludzi różnego wieku, różnej płci i należących do grup, które w normalnym życiu miałyby niewielka szanse się spotkać.
Do traumatycznych wspomnień związanych z niemożnością przestrzegania tabu kulturowych dodać należy traumę osób poddanych sterylizacji, a także dramat kobiet wykorzystywanych seksualnie w obozach. Było to dość częstą praktyką w Zigeunerlager. Zważywszy na surowe normy dotyczące seksualności w tradycyjnych kulturach romskich, doświadczenie takie pozostawiało trudny do zniesienia osad w psychice i wspomnieniach ofiar i ich najbliższych.
Ogółem do Zigeunerlager deportowano w ciągu 17 miesięcy jego istnienia prawie 23 tysiące osób. Najwięcej spośród nich pochodziło z Niemiec i Austrii – 13 108 (62,59%). Romowie deportowani z Protektoratu Czech i Moraw, wcześniej więzieni między innymi w obozach koncentracyjnych w Letach i Hodoninie, stanowili drugą pod względem liczebności grupę – 4 380 (20,91%). 1 273 (6,08%) Romów uwięzionych w obozie pochodziło z terenu Polski. 1 014 osób (4,84%) było tzw. „bezpaństwowcami”, deportowanymi z III Rzeszy.